ZIEMIA KALISKA - Z nożem na taksówkarza

– Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, bo pasażer nie zachowywał się podejrzanie. Dopiero końcówka zrobiła się nerwowa. Kazał się obwozić, a potem, jak przyszło do płacenia, zaczął narzekać, że tak drogo – mówi.

Napastnikowi nie udało się jednak zastraszyć kierowcy. Doszło do szarpaniny wewnątrz, a następnie na zewnątrz pojazdu. Taksówkarzowi udało się opanować sytuację i obezwładnić intruza.

– Udało mi się go wydostać z auta i przytrzymać na tyle, że zdołałem sięgnąć po telefon i zadzwonić na policję. Cały czas musiałem go mocno trzymać przy ziemi, bo mi się wyrywał. Utrzymałem go aż do przyjazdu policji – dodaje pan Sławomir.

Powiadomiony o zdarzeniu dyżurny policji natychmiast skierował na miejsce patrole i pogotowie. Młody mieszkaniec powiatu ostrowskiego miał w wydychanym powietrzu 1,13 mg alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał przez cały dzień. Nazajutrz stanął przed obliczem prokuratora, gdzie usłyszał zarzuty. Okoliczności wtorkowego zdarzenia nadal wyjaśniają jeszcze ostrowscy policjanci.

Tymczasem kierowca wyszedł z całej opresji z lekkimi obrażeniami. Podczas gdy usiłował wyrwać napastnikowi nóż z ręki, skaleczył się. Na szczęście rana okazała się powierzchowna. Gorzej z jednym z palców, który został nadłamany. Z tego względu lekarze założyli na rękę gips. Za tydzień kierowca ma się zgłosić do ponownej kontroli.

To kolejne w ostatnim czasie takie zdarzenie w Ostrowie. Kilkanaście tygodni temu dwóch nastolatków dokonało zuchwałego nocnego napadu na innego ostrowskiego taksówkarza. Także i wtedy kierowca poza siniakami nie odniósł poważniejszych obrażeń. Sprawców zatrzymano po kilkugodzinnej obławie, w trakcie której uciekinierzy uszkodzili radiowóz i ranili jednego z funkcjonariuszy. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy powiatu ostrowskiego w wieku 14 i 19 lat. Młodszy ze sprawców przebywa obecnie w zakładzie poprawczym. Starszy natomiast jeszcze oczekuje na rozpoczęcie swojego procesu.