Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tour de Tor. Uczestnicy wyjątkowego projektu rowerowego dotarli do Kalisza. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Uczestnicy Tour de Tor dotarli do Kalisza
Uczestnicy Tour de Tor dotarli do Kalisza Andrzej Kurzyński
Z Wrocławia wystartował Tour de Tor, czyli niecodzienny projekt, którego celem jest odwiedzenie wszystkich otwartych torów kolarskich w Polsce i spotkanie z przedstawicielami klubów kolarskich. W czwartek i piątek uczestnicy projektu gościli w Kaliszu.

Tour de Tor powstał z myślą, aby pokazać tory kolarskie jako miejsce bezpiecznego treningu kolarskiego zarówno dla zawodowców, jak i amatorów oraz ich ogromną przestrzeń do innych aktywności dla okolicznych mieszkańców.

- Każdy welodrom jest owalem własnego losu. Każdy z nich ma niesamowitą historię, niezliczoną ilość odbytych treningów i zorganizowanych zawodów, a przede wszystkim - przez pryzmat minionych lat - bagaż przebytych doświadczeń, naznaczonych blizn, wyrw czy pękających struktur. Bez względu na wiek - istnieją, są tutaj z nami. Niemal wszystkie gotowe do jazdy i wspólnej symbiozy z człowiekiem. Wyruszamy na wyprawę i spotkanie z większością z nich. Wszystkie szanujemy tak samo - bez względu na status czy obecny stan. Zamierzamy odpalić rowerowy wehikuł czasu i poczuć każdy z betonowych i drewnianych wiraży, na których kiedyś ścigali i ścigają się do dziś najlepsi z najlepszych - podkreślają uczestnicy projektu.

A są nimi Rafał Berg, Adrian Grześków, Bartosz Hołoszkiewicz i Maciej Śmiechowicz. W czwartek 8 czerwca Tour de Tor wystartował z Kalisza. Rafał Berg i Adrian Grześków dotarli do grodu nad Prosną na dwóch kółkach, eskortowani przez pozostałą część załogi. Głównym celem wyprawy był oczywiście najstarszy w Polsce tor kolarski i możliwość przejażdżki, dzięki uprzejmości kierownictwa Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu w osobie Dariusza Szygulskiego. Nie zabrakło także wizyty w siedzibie Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego, po której oprowadził Bartłomiej Kryszak, trener i członek zarządu KTK, a także prezes klubu Krzysztof Dąbrowski. Uczestnicy wyprawy mieli okazję poznać historię kaliskiego toru kolarskiego oraz największe sukcesy kaliskich kolarzy.

W Kaliszu doszło też do niezwykłego spotkania. Rafał Berg to wnuk Wernera Józefa Grundmanna, byłego znakomitego kolarza torowego i trenera, którego imię nosi wrocławski welodrom, z którym ścigał się między innymi Leon Marecki, zasłużony dla polskiego i kaliskiego kolarstwa zawodnik, a także wychowawca wielu znakomitych kolarzy. Nie mogło więc zabraknąć wspomnień o Józefie Grundmanie.

- Od 2015 roku działamy na wrocławskim torze kolarskim. Zawsze gdzieś przyświecał nam cel, żeby pokazać inne tory kolarskie, które fascynują nas kameralnym wyglądem. Każdy z nich ma też inną specyfikę. Byliśmy na zawodach w Szczecinie, Pruszkowie, ale nigdy nie było okazji, aby wszystkie tory zobaczyć za jednym razem i przy okazji spotkać się z ludźmi, którzy tam działają i jeżdżą - mówi Rafał Berg.

- W 2015 roku rozpoczęliśmy działania we Wrocławiu. Rafał jest pomysłodawcą całej inicjatywy. Wrocławski tor był zamknięty na kłódkę i łańcuch. Dostępny był jedynie podczas licencjonowanych zawodów i treningów klubowych. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że taki tor w ogóle jest we Wrocławiu. Ale jest tak, że jak się coś pozna, to chce się więcej. Mamy w Polsce inne tory kolarskie, o których nie wszyscy wiedzą - dodaje Adrian Grześków.

Uczestnicy Tour de Tor podkreślają, że jazda na torze kolarskim, to bezpieczna forma aktywności na rowerze.

- Zawodnicy, którzy jeżdżą na amatorskie zawody lub po prostu na co dzień dla zdrowia doceniają tor przez specyfikę jazdy po tym torze, gdzie trzeba zachować jednostajność jazdy, która jest bardzo ważna podczas codziennych aktywności, poprawia wydolność, przez dobór przełożeń możemy poprawić sobie siłę. Jest więc bardzo dużo plusów w jednym miejscu, które tym projektem chcemy pokazać - dodaje Rafał Berg.

Kaliski tor kolarski zrobił duże wrażenie na uczestnikach projektu Tour de Tor.

- Imponuje nam całe zaplecze toru. Obok jest siedziba klubu z pełnym zabezpieczeniem sanitarnym, serwisem. Tak samo budynki przytorowe. Znajduje się tutaj siedziba Wielkopolskiego Związku Kolarskiego. No i bardzo dziękujemy Ośrodkowi Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu za wsparcie projektu - podsumowuje Rafał Berg.

- Często się mówi, że tor w Kaliszu jest nudny, bo jest długi i płaski. Natomiast jak wsiedliśmy na swoje rowery torowe, to mogę potwierdzić, że te wiraże nie są takie płaskie. Są dosyć strome i można się szybko napędzić i to zrobiło na nas pozytywne wrażenie. Mamy styczność na najkrótszym torem we Wrocławiu i najdłuższym w Kaliszu, więc jest to ciekawe przeżycie. We Wrocławiu walczymy o zaplecze sanitarne, w Kaliszu nie ma z tym problemu - zauważa Adrian Grześków.

Uczestnicy Tour de Tor odwiedzą jeszcze tory kolarskie w Łodzi, Żyrardowie i Pruszkowie. Meta wyprawy została zaplanowana przed słynnym torem "Orzeł. Niestety, obiekt jest nieczynny i niedostępny.

Warto dodać, że projekt Tour de Tor zwieńczony będzie powstaniem krótkometrażowego filmu dokumentalnego wraz z fotoreportażem. Zostanie on zaprezentowany zostanie zaprezentowany na Festiwalu Filmów Rowerowych Bike Days 2023.


Obserwuj nas także na Google News

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tour de Tor. Uczestnicy wyjątkowego projektu rowerowego dotarli do Kalisza. ZDJĘCIA - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na kepno.naszemiasto.pl Nasze Miasto