;Przez większość spotkania kilku bramkową przewagę mieli zwodnicy Wybrzeża. Losy spotkania rozstrzygnęły się w samej końcówce, która należała do zespołu ze stolicy szczypiorniaka. Na niespełna pięć minut przed końcem meczu do remisu doprowadził Kacper Adamski. Gdańszczanie mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na 60 sekund przed końcową syreną, kaliską obronę oszukał najskuteczniejszy w szeregach Wybrzeża Mateusz Wróbel i Torus Wybrzeże miało jedną bramkę przewagi.
O przerwę poprosił jeszcze Paweł Rusek, zastępujący na ławce trenerskiej Energi MKS Tomasza Strząbałę. Po wznowieniu gry kaliszanie ruszyli do ataku. Na sekundę przed końcem meczu do bramki gospodarzy trafił Piotr Krępa i do rozstrzygnięcia konieczne były rzuty karne. Kaliszanie zwyciężyli 4:2 i tym samym zainkasowali dwa punkty. Gdańszczanie musieli zadowolić się jednym punktem.
Torus Wybrzeże Gdańsk - Energa MKS Kalisz 28:28 (16:12) k. 2:4
Torus Wybrzeże: Chmieliński (13/36 - 36%), Witkowski (1/5 - 17%) - M.Wróbel 9, Janikowski 5, Jachlewski 5, Leśniak 2, Adamczyk 2, Powarzyński 1, Gądek 1, Filipowicz 1, Kosmala 1, Pieczonka 1 oraz Woźniak, Gavidia, Sulej, Papaj.
Energa MKS: Zakreta (5/26 - 19%), Krekora (3/10 - 30%) - Kus 5, Krępa 5, M.Pilitowski 3, Szpera 3, Góralski 3, Kacper Adamski 2, Kamyszek 2, Makowiejew 2, K.Pilitowski 1, Misiejuk 1, Drej 1 oraz G.Wróbel, Kamil Adamski, Czerwiński.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?