Sprawa dotyczy zdarzeń z lat 2004-2005. Mężczyzna prowadził wtedy działalność gospodarczą w zakresie handlu paliwami. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim twierdzi, że dokonał szeregu oszustw, wyłudzając nienależny zwrot nadwyżki podatku VAT. Z aktu oskarżenia wynika, że paliwo, którym obracał warte było ponad 7 mln zł, a same uszczuplenia podatkowe wyniosły 2 mln zł.
Dlaczego afera paliwowa dopiero teraz trafia do sądu? Prokuratura tłumaczy, że długo trzeba było czekać na wyniki kontroli skarbowej, które stanowią dowód w sprawie. Główną jednak przyczyną zwłoki było to, że 60-latek przez wiele lat zasłaniał się stanem zdrowia. Przedstawiał zaświadczenia, z których wynikało, że nie może być przesłuchiwany. Gdy wreszcie wiosną tego roku biegły orzekł, że mężczyzna już może odpowiadać sprawa ruszyła z martwego punktu. Prokuratura Okręgowa wznowiła śledztwo i w ciągu kilku tygodni zakończono je aktem oskarżenia.
Sprawa podpleszewskiego przedsiębiorcy jest jednym z wątków wyłączonych z umorzonej już, bardzo głośnej swego czasu, sprawy obrotu paliwem przez spółkę z terenu Poznania.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?