Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kępno - Za cztery lata będą leczyć w komfortowych warunkach

Marcin Wiśniewski
Powiat zaoszczędzi kilka milionów złotych,  ale i tak szpital zyska nowe oblicze.
Powiat zaoszczędzi kilka milionów złotych, ale i tak szpital zyska nowe oblicze. Marcin Wiśniewski
Władze powiatu kępińskiego wreszcie porozumiały się z dyrekcją szpitala w sprawie rozbudowy placówki. Nie ma groźby likwidacji dwóch oddziałów.

Na wcześniej planowane przez dyrekcję placówki rozwiązania władze powiatu kępińskiego się zgodziły i unieważniły przetarg. Decyzję tę ostro w liście otwartym do starosty Włodzimierza Mazurkiewicza skrytykował Bronisław Pazdyka, zastępca dyrektora do spraw medycznych SPZOZ w Kępnie .
,,Panie starosto, brak inwestycji w szpital w ciągu kilku lat doprowadzi do zamknięcia Oddziału Chirurgicznego, Położniczo-Ginekologicznego oraz Oddziału Intensywnej Terapii i Anestezjologii, a w konsekwencji do likwidacji szpitala - przestrzegał dyrektor w swoim liście.
Starosta Włodzimierz Mazurkiewicz unieważnił przetarg na rozbudowę szpitala, argumentując, że samorządu nie stać na tak dużą inwestycję i nie pozwoli na rujnowanie finansów powiatu.

Planowana rozbudowa miała polegać na wybudowaniu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na który powiat otrzymał dofinansowanie 4 mln zł. Na pozostałych kondygnacjach miały powstać sale operacyjne, pomieszczenia techniczne, sterylizatornia oraz pomieszczenia gospodarcze z węzłami sanitarnymi i sala konferencyjna. Całe przedsięwzięcie mało kosztować blisko 17 mln złotych. Kontynuując przetarg samorząd powiatowy musiałby do 2012 roku, a więc w pierwszym etapie rozbudowy, wyłożyć kwotę 11,5 miliona złotych pomniejszoną o czteromilionową dotację.

Wybudowany zostałby i uruchomiony tylko SOR. Na górze szpitala powstałyby ogromne kondygnacje, które nie byłyby w żaden sposób wykończone. Ich wyposażenie i szpitalny sprzęt pochłonąłby kolejne 5 mln złotych. Pusty stałby budynek o powierzchni blisko ćwierć hektara.
- Takie wydatki doprowadziłby powiat i jego finanse na skraj bankructwa - wyjaśnia starosta Włodzimierz Mazurkiewicz. - Mielibyśmy ponad 50-procentowe zadłużenie, a rocznie płacilibyśmy aż 1 mln złotych odsetek. Zapomnieć trzeba byłoby także o wszelkich innych inwestycjach. To było nie do przyjęcia.
Starosta po przeanalizowaniu projektu zaproponował mniej kosztowne rozwiązanie, które zapewnia budowę SOR-u oraz sal operacyjnych. Jednak początkowo wszelkie projekty starosty były odrzucane przez dyrekcję szpitala.
- Rozmowy faktycznie były trudne - przyznaje Mazurkiewicz. - Ostatecznie udało nam się wyjść z tego klinczu. Okazało się, że inwestycja może być tańsza.

Szpital znajdzie część potrzebnych środków we własnym budżecie. Przenieść będzie można także część szpitalnego wyposażenia.
Po konsultacjach z biurem projektowym zdecydowano się zrezygnować z budowy jednej kondygnacji. Blok operacyjny zostanie rozszerzony o stary blok w starym budynku.
- Jak wcześniej zakładaliśmy, będą więc trzy sale operacyjne - dodaje starosta. - Nie tracimy nic z zakładanych standardów. Funkcjonował będzie nowoczesny SOR, do którego uruchomienia jesteśmy zobligowani umową. Finanse powiatu będą zatem bezpieczne, a my zyskamy niebagatelne oszczędności, które sięgną kilku milionów złotych.
Szpitalne inwestycje mogą zostać zakończone w ciągu 4 najbliższych lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kepno.naszemiasto.pl Nasze Miasto