- Dzięki strażakom pomoc dotarła bardzo szybko. Jestem im za to wdzięczny - mówi Robert Usiaczyk, kierowca podkaliskiej firmy, któremu pomogli strażacy.
Zdesperowany mężczyzna, nie mogąc dogadać się z niemieckimi służbami, dodzwonił się do swojej firmy w Polsce i opowiedział, w jakiej znalazł się sytuacji. Ktoś z zakładu zadzwonił natomiast do straży pożarnej.
- Ustaliliśmy, że kierowca ciężarówki ma silny atak kolki nerkowej i potrzebuje pilnej pomocy medycznej - tłumaczy młodszy brygadier Dariusz Byliński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Strażacy z Kalisza wypytali wówczas Polaka o nazwę ulicy, na której przebywał, jego imię i nazwisko, numer rejestracyjny ciężarówki oraz szczegółowy opis okolicy, w której zaparkowany był pojazd.
Potem poprosili o wsparcie kolegów w Poznaniu. Jeden z pracowników Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej nawiązał kontakt z ratownikami w Halle. Dzięki znajomości języka niemieckiego przekazał im wszelkie niezbędne dane.
Dzięki pomocy naszych strażaków, szybko jednak podjechała karetka. Opieka, jaką mi zapewniono tam na miejscu, również była na najwyższym poziomie - cieszy się Robert Usiaczyk, któremu na odległość udzielano wsparcia.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?