Tragedia rozegrała się w nocy z 12 na 13 grudnia w jednej z kamienic przy ulicy Złotej w Kaliszu. Okolica ta nie cieszy się dobrą opinią, a 56-latek był już znany policji z wcześniejszych awantur wszczynanych w swoim mieszkaniu. Feralnego dnia on, jego konkubina oraz ich znajoma spożywali razem alkohol. W pewnym momencie doszło do awantury. Mężczyzna najpierw zaczął szarpać swoją przyjaciółkę. Później wpadł w furię i doszło do rękoczynów. Kobieta była bita i kopana po całym ciele. Gdy upadła na podłogę, oprawca zaczął skakać po jej głowie i klatce piersiowej. Policja została zawiadomiona o wszystkim dopiero w minioną niedzielę, kiedy w mieszkaniu pojawiła się rodzina 65-latki.
Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon i uznał, że do śmierci kobiety mogły się przyczynić inne osoby.
– Policjanci podejrzewali, że związek ze śmiercią kobiety może mieć jej konkubent i nie mylili się. Świadkowie potwierdzili, że mężczyzna znęcał się nad nią. Jeszcze tego samego dnia zatrzymaliśmy podejrzewanego. Trafił on do policyjnej izby zatrzymań – wyjaśnia asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.
– 56-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Dodatkowo podejrzanemu zarzucono, że po pobiciu nie udzielił pomocy pokrzywdzonej, znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia.
Sekcja zwłok ofiary wykazała liczne obrażenia. Kobieta miała między innymi krwiaki w obrębie mózgu i połamane żebra. Według biegłej spowodowało to „chorobę realnie zagrażającą życiu”, a następnie śmierć. Jednocześnie biegła stwierdziła, że w przypadku udzielenia natychmiastowej pomocy, była szansa na uratowanie życia pobitej 65-latki. Tak się jednak nie stało.
– W sprawie zatrzymano również kobietę, która była świadkiem pobicia i nie wezwała pomocy do umierającej kobiety. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do 3 lat więzienia – dodaje policjant.
Odpowiedzialność poniesie także jeszcze jedna osoba. To mężczyzna, który przebywał w mieszkaniu już po pobiciu. Prokurator przedstawił mu zarzut składania fałszywych zeznań.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?