Prawdziwą niespodzianką dla wyborców może być pojawienie się na pierwszym miejscu jednej z list SLD Zbigniewa Włodarka, byłego prezydenta Kalisza w latach 1998-2002 oraz przewodniczącego Rady Miejskiej w II i IV kadencji samorządu.
Po kilku latach wyciszenia Włodarek dał o sobie znać po ukazaniu się w Kaliszu, z okazji dwudziestolecia samorządu, publikacji „Służąc Wspólnocie 1990–2010”. Środowisko SLD poczuło się dotknięte ocenami współautorki książki Adeli Przybył, przewodniczącej Rady Miejskiej Kalisza, dezawuującej, jego zdaniem, wkład ludzi Lewicy w rozwój miasta i lokalnej samorządności. Dało temu wyraz w liście otwartym do prezydenta Kalisza. Jednym z sygnatariuszy listu był właśnie Zbigniew Włodarek.
Teraz Lewica zamierza ponownie zabiegać o sympatię wyborców wystawiając starych, zaprawionych w bojach działaczy. Ramię w ramię ze Zbigniewem Włodarkiem w wyborcze szranki zamierza stanąć Zbigniew Białek, były wiceprezydent Kalisza w III kadencji samorządu. Po latach na listy Lewicy wraca także Andrzej Woźniak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w III kadencji.
Na polityczną emeryturę najwyraźniej nie zamierza udać się Wincenty Edmund Pawlaczyk, reprezentant środowisk prawicowo-chrześcijańskich, w strukturach samorządowych od pierwszej kadencji. W latach 2002–2006 był wiceprezydentem miasta. Teraz jest kandydatem Stowarzyszenia „Samorządny Kalisz”, które wypromowało prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza i rządzi miastem od dwóch kadencji. Na listach tego stowarzyszenia odnalazł się także Mirosław Jurek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Kalisza III i IV kadencji. Natomiast na listach PiS-u znajdzie się między innymi Kazimierz Fedorów, radny znany ze skutecznego boju o realizację idei: „wodomierz w każdym gospodarstwie domowym”.
Także stowarzyszenie „Wszystko dla Kalisza”, koalicjant ugrupowania prezydenckiego, zaprosiło na swe listy byłych samorządowców. Znalazł się na nich między innymi Andrzej Greberski, radny I kadencji, z listy „Solidarności”, Grażyna Goździewicz, radna III kadencji z listy SLD i jej klubowa koleżanka, Barbara Kisiel. Natomiast na listach PO odnalazła się Sylwia Surowiak, radna Lewicy IV kadencji.
Poza grupą politycznych dinozaurów na listach wyborczych jest także parę innych niespodzianek. Najbardziej zaskakującym transferem jest pojawienie się wśród kandydatów PO Bogdana Nowackiego, człowieka, który tuż przed wyborami porzucił PiS, największego politycznego konkurenta Platformy.
Na szczęście wyborcy poza kandydaturami byłych samorządowców odnajdą na listach osoby, które nie zdobyły dotychczas mandatów i nowicjuszy, reprezentujących całkiem młode pokolenie, które dopiero rusza po swą życiową szansę.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
