84. rocznica zbrodni katyńskiej. Kaliszanie pamiętają. ZDJĘCIA

Wiosna 1940 roku z rąk NKWD w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie, Katyniu, Charkowie, Kalininie, Kuropatach i więzieniach na Ukrainie bestialsko Rosjanie zamordowali blisko 22 tysiące Polaków. Wśród ofiar sowieckiego mordu było ponad 200 kaliszan i osób związanych z Kaliszem, między innymi oficerów wojska, policjantów, lekarzy, czy pracowników służby więziennej. Wśród ofiar był między innymi gen. Mieczysław Smorawiński, absolwent a dzisiaj patron Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu.

W Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Kaliszu odbyła się uroczysta msza święta w kościele garnizonowym.

- Egzekucje najczęściej dokonywały się w lasach, rozstrzeliwani mieli związane ręce, usta zakneblowane, często trocinami. Zostali zamordowani strzałem w tył głowy, który później został nazwany metodą katyńską – mówił ks. kan. Marcin Papuziński, delegat biskupa kaliskiego Damiana Bryla, który przewodniczył Eucharystii.

Po nabożeństwie, młodzież z Technikum im. św. Józefa w Kaliszu zaprezentowała film ich paradokumentalnej produkcji o kaliskich ofiarach zbrodni katyńskiej. Następnie wszyscy przeszli do ogrójca klasztoru jezuitów, gdzie złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze pamięci pod pomnikiem ofiar zbrodni katyńskiej. Okolicznościowe przemówienie wygłosił Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

- Skala tej ukrywanej przez pięć dekad bestialskiej zbrodni jest porażająca. Pamięć o wydarzeniach wiosny 1940 roku jest naszym wspólnym obowiązkiem. Jesteśmy to winni tym wszystkim, którzy wówczas zginęli za polskość. Składamy im hołd. Oby nasz patriotyzm nigdy nie był wystawiony na tak ciężką próbę - podkreślał prezydent miasta.

Podczas uroczystości wspomniano też kaliszankę Gabrielę Zych. Zginęła ona w 2010 roku w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, którym polska delegacja udawała się na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Odbył się również apel poległych.