- Stan po użyciu to poziom niższy niż pod wpływem - dodaje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Przypominamy, że 10 listopada u zbiegu al. Jana Pawła II i ul. Obywatelskiej rozpędzone audi (jadące w kierunku ul. Pabianickiej) zderzyło się z dostawczym iveco. Siedzący za kierownicą furgonetki pracownik Poczty Polskiej prawdopodobnie myślał, że zdąży pokonać skrzyżowanie, zanim pojawi się na nim jadący z przeciwka samochód. Niestety nie udało mu się dokończyć manewru. Samochody zderzyły się na prawym pasie nitki drogi prowadzącej w kierunku ul. Pabianickiej. Przód audi wbił się w bok iveco, a jadące w nim dwie młode osoby - 19-letnia pasażerka i 25-latek - zginęli na miejscu.
W trakcie wypadku na skrzyżowaniu nie działała sygnalizacja świetlna. Jak przyznają śledczy sprawa jest niezwykle trudna. Wydawałoby się, że pracownik poczty wymusił pierwszeństwo. Jednak audi poruszało się z zawrotną prędkością. Świadczą o tym ślady hamowania mierzące około 80 metrów i siła z jaką rozpędzony samochód uderzył w iveco. Sporo większy od audi samochód Poczty Polskiej został poderwany z asfaltu i przesunięty o kilka metrów (jedna z kamer samochodowych zarejestrowała moment zderzenia).
Sekcja zwłok tragicznie zmarłych wykazała, że przyczyną śmierci obojga był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy. W roztrzaskanym audi znaleziono niewielką ilość suszu, prawdopodobnie marihuany...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?