Kilkadziesiąt rodzajów pizzy, bogactwo makaronów i zup. A przy tym nietypowa lokalizacja, przytulny wystrój i plany na dalszy rozwój. A te, choć Mamma Wilda wystartowała dopiero w połowie maja, są całkiem ambitne.
- Planujemy otworzyć drugą kuchnię z przekąskami, myślimy też o regularnych koncertach, a od kolejnego roku – także o kinie plenerowym. Chcemy stawać się jeszcze lepszym miejscem i dopracować wszystko, co tego wymaga – mówi właściciel wildeckiej restauracji Jakub Wilczyński.
Pomimo zaledwie czterech miesięcy działalności, lokal zdołał się dorobić grona stałych bywalców.
- Odwiedziło nas mnóstwo gości. Cieszy to, że wielu z nich chce do nas wracać – mówi Kamila Heros, menadżerka Mamma Wilda.
Menu Mamma Wilda to przede wszystkim kuchnia włoska, jedna z najpopularniejszych w Polsce. W samym tylko Poznaniu jest kilkadziesiąt miejsc, w których się ją serwuje. Co na ich tle wyróżnia lokal w parku na Łęgach Dębińskich?
- Nasza pizza wypiekana jest w piecu opalanym drewnem, a menu tworzyliśmy wspólnie z przyjaciółmi z Włoch. Zdajemy sobie sprawę, że na poznańskim rynku funkcjonują już restauracje specjalizujące się w kuchni włoskiej. Nie próbujemy ich naśladować. Zamiast tego stawiamy na swoje smaki, które z czasem ewoluują. Wsłuchujemy się w głosy klientów Mamma Wilda i staramy się wychodzić im naprzeciw – mówi Kamila Heros.
CZYTAJ TEŻ:
Dotychczas największą popularnością cieszyła się pizza Mamma Wilda. To nietypowe połączenie smaku krewetek, łososia, śmietany i szczypiorku. Wkrótce zadebiutuje inne oryginalne zestawienie – pizza z orzechami, karmelizowaną gruszką i serem ricotta.
Wraz z początkiem jesieni, w menu Mamma Wilda szykują się zmiany. Właśnie wprowadzone zostały lunche, które od poniedziałku do piątku można zjeść w promocyjnej cenie między godziną 12 a 15. Każdego dnia są one inne. Trwają także prace nad nową kartę dań. - Pojawią się potrawy przygotowywane w oparciu o produkty sezonowe. W naszych daniach zagoszczą więc grzyby. Będzie też gorąca czekolada i grzane wino. Nie chcemy jednak od razu odkrywać wszystkich kart. Nowości będziemy ujawniać stopniowo – zapowiada Heros.
Położenie poza centrum i na uboczu głównych traktów, ekipa restauracji traktuje jako atut przedsięwzięcia.
- Park im. Jana Pawła II ma ogromny potencjał. Każdego dnia przychodzą tu osoby w różnym wieku, przyjeżdżają rolkarze i rowerzyści. Zimą ma powstać także lodowisko. Te wszystkie atrakcje przyciągają ludzi, którzy później odwiedzają także nas. Dzielnica jest zresztą od kilku lat rewitalizowana i przechodzi podobną ewolucję do Jeżyc. To już nie jest ta sama Wilda, co jeszcze parę lat temu – podsumowuje Jakub Wilczyński.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?