Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księgowa okradła firmę na blisko 5 milionów złotych. Krzysztof Rutkowski szuka tych pieniędzy

Andrzej Kurzyński
Księgowa okradła firmę na blisko 5 milinów złotych. Krzysztof Rutkowski szuka tych pieniędzy
Księgowa okradła firmę na blisko 5 milinów złotych. Krzysztof Rutkowski szuka tych pieniędzy Andrzej Kurzyński
Agnieszka O., księgowa z Kalisza okradła firmę z Gałązek Wielkich w gminie Nowe Skalmierzyce na blisko 5 milionów złotych. Krzysztof Rutkowski twierdzi, że część pieniędzy mogła zostać wytransferowana do firm prowadzonych przez jej syna i chce, aby sprawdził do urząd skarbowy.

Kaliszanka Agnieszka O. przez blisko 10 lat prowadziła księgowość jednej z firm produkcyjno – transportowych w Gałązkach Wielkich w gminie Nowe Skalmierzyce. Po zmianie księgowej wyszło na jaw, że od sierpnia 2006 r. do lipca 2015 r. z kasy firmy wyparowało ponad 4,5 miliona złotych.

Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim zarzuciła Agnieszce O., że będąc upoważniona do rozliczania transakcji i realizacji przelewów z kont pracodawcy na rzecz kooperantów, wprowadziła go w błąd co do wielkości zapłaty świadczeń pieniężnych związanych z wykonaniem na jego rzecz usług przez inne podmioty i niezależne od wynikającej z faktur zapłaty należności dokonywała przelewów na własne konto, przywłaszczając sobie przekazane pieniądze. Kobieta miała złożyć aż 240 takich operacji księgowych.

Czytaj także: Księgowa wyprowadziła z firmy miliony. Twierdzi, że się jej należały

Przed sądem kobieta utrzymywała, że wszystkie przelewy, jakie dokonywała na soje konto, odbywały się za wiedzą właściciela przedsiębiorstwa. Miła to być forma wynagrodzenia uzgodniona z pracodawcą. Kaliszanka twierdziła też, że przelewy, których dokonywała, odbywały się za wiedzą przedsiębiorcy.

Agnieszka O. została ostatecznie skazana na sześć lat więzienia. Aktualnie odsiaduje wyrok, ale jak się okazuje sprawa nie jest wcale zamknięta. W poniedziałek w Kaliszu pojawił się Krzysztof Rutkowski, który współpracuje z poszkodowanym przedsiębiorcą, by odzyskać pieniądze wyprowadzone przez nieuczciwą księgową.

- Agnieszka O. "w spadku" po sobie pozostawiła inne firmy, które nadal działają. Jedna z nich jest firma księgowa, prowadzona przez jej syna, który skończył 18 lat. Prowadzi on również firmę transportową i to jest dość dziwne. Skąd młody chłopak, który ukończył 18 lat nagle otworzył dwa podmioty finansowane z pieniędzy, które są dla nas bardzo mocno wątpliwe. Pieniądze te mogą pochodzić z przestępstwa. Brudne pieniądze mogły być w ten sposób wprowadzone w obieg przez Agnieszkę O. i zalegalizowane - mówi Krzysztof Rutkowski.

Rutkowski w obecności Kazimierza Orłowskiego, prezesa poszkodowanej firmy oraz obecnej księgowej odwiedzili w tej sprawie I Urząd Skarbowy w Kaliszu. Liczą bowiem, że skarbówka prześwietli źródła finansowania firm prowadzonych obecnie przez syna skazanej księgowej.

- Firma księgowa nadal funkcjonuje pod szyldem Agnieszki O., a jej syn jest jej reprezentantem. Mateusz O. prowadzi też firmę transportową, która ma w dyspozycji samochody ciężarowe i zadajmy sobie pytanie. Przez kogo są te samochody finansowane? Kto dał pieniądze na rozpoczęcie leasingu, by w ogóle dokonać zakupu tych samochodów? - pyta Rutkowski. Jego zdaniem powinien na nie odpowiedzieć właśnie kaliski urząd skarbowy. - Stąd też nawiązanie przeze mnie kontaktu z panią naczelnik i osobiste spotkanie.

Jak dodaje Kazimierz Orłowski, właściciel poszkodowanej firmy, sąd zdecydował, że Agnieszka O. ma zwrócić mu pieniądze.

- Trafiła do więzienia, gdzie nie podjęła żadnej pracy i żyje teraz z pieniędzy podatników oraz tych przesyłanych przez syna - mówi Orłowski.

Według Rutkowskiego, zastanawiające jest też to, że Agnieszka O. zaciągnęła wcześniej kredyt w wysokości około pół miliona na budowę domu i jest on systematycznie spłacany,

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Zobacz także: Michał Cessanis i walizki na wakacje. Na co zwrócić uwagę?

Dzień Dobry TVN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto