To smutny dzień, który jeszcze długo będzie na ustach ludzi w całej Polsce. Bóg powołał do siebie bowiem maleńkie dzieci (3 i 5 lat), które miały przed sobą całe życie. "Gdy umiera człowiek, życie staję się pustką. Gdy umiera dziecko, umiera cały świat". Tak czuli się wszyscy, którzy towarzyszyli w ostatniej drodze dzieciom. Były łzy i nieopisany smutek. Były również słowa wsparcia dla rodziców dzieci i otucha dla licznie zgromadzonych w świątyni.
Amelia i Tymoteusz walczyły o życie w szpitalach po wypadku do jakiego doszło 21 czerwca w Dziadkowie (powiat milicki, woj. dolnośląskie). Niestety walkę przegrały. Najpierw 28 czerwca zmarł Tymek, a 1 lipca mała Amelka. Wcześniej mieszkańcy Parzynowa pożegnali księdza Dariusza Kowalka, który był wujkiem dzieci. Mieszkańcy nie potrafią do teraz zrozumieć dlaczego tak się stało. Śledztwo wciąż jest w toku. Okoliczności i przebieg tragicznego zdarzenia wyjaśniają pod nadzorem prokuratora miliccy policjanci.
Mieszkańcy w smutku żegnali dzieci i towarzyszyli im w ostatniej ziemskiej drodze. Dzieci spoczęły na miejscowym cmentarzu, złożone w grobie niedaleko mogiły księdza Dariusza Kowalka. Niech spoczywają w pokoju.
W Korei Płn. odbyły się obchody 25. rocznicy śmierci Kim Ir Sena
RUPTLY
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?